Wędzarnia


Ja tam mówię wam
Na moim podwórku stoi zajebisty kram
Ja tam wędzarnię mam
Zajebistą szynkę sobie wędzę tam

Ale problem jest
Zajebiste bydle, zajebisty pies
On ma mózgu pół
Chce wykopać pod wędzarnią zajebisty dół

Ja mu mówię: Won!
Mówię: Won!
Mówię: Won!
A on robi skłon.
Ja go wyślę tam, wyślę tam
Gdzie są same koty obiecuję wam

Ja mu mówię: Won!
Mówię: Won!
Mówię: Won!
A on robi skłon.
Ja go wyślę tam, wyślę tam
Gdzie są same koty obiecuję wam

Przyszłość szynki widzę marnie
To nie ujdzie mu bezkarnie
Powybijam całą psiarnię
Pies podkopał mi wędzarnię

Tępy móżdżek psi
Zajebista szynka ciągle mu się śni
Mówię ci, mówię ci
Zajebisty dołek kopał cztery dni

On pazury ma
Zajebiście boi się szyneczka ma
Pies już szczerzy kły
Chyba dziadek będzie zajebiście zły

Ja mu mówię: Won!
Mówię: Won!
Mówię: Won! A on robi skłon
Ja go wyślę tam, wyślę tam
Gdzie są same koty obiecuję wam

Ja mu mówię: Won!
Mówię: Won!
Mówię: Won! A on robi skłon
Ja go wyślę tam, wyślę tam
Gdzie są same koty obiecuję wam

Przyszłość szynki widzę marnie
To nie ujdzie mu bezkarnie
Powybijam całą psiarnię
Pies podkopał mi wędzarnię

Niech każdy siusia gdzie mu się zechce

Przyszłość szynki widzę marnie
Przyszłość szynki widzę marnie