Zabiorę ciebie tam
I znowu przyszło lato
Obudziło nas
I znowu chce się żyć
Oddychać mocno tak
Lecz lato kiedyś skończy się
I spadnie deszcz
A przecież miłość potrzebuje słońca też
Zabiorę Ciebie tam gdzie lato zawsze jest
Pognamy szybko pustą drogą
Zabiorę Ciebie gdzie nie spadnie nigdy śnieg
I nikt już nie dogoni nas
Więc już się nie martw
Kiedy lato skończy się
Miłości naszej nie przeszkodzi żaden deszcz
Już nigdy zła pogoda nie dosięgnie nas
Już więcej nie zastanie nas zimowy czas
Zabiorę Ciebie tam gdzie lato zawsze jest
Pognamy szybko pustą drogą
Zabiorę Ciebie gdzie nie spadnie nigdy śnieg
I nikt już nie dogoni nas
Zabiorę Ciebie tam gdzie lato zawsze jest
Pognamy szybko pustą drogą
Zabiorę Ciebie gdzie nie spadnie nigdy śnieg
I nikt już nie dogoni nas