Bal jak bal
Bal jak bal disco rżnie na full
Bal jak bal disco rżnie na full
Bal jak bal disco rżnie na full
Bal jak bal disco rżnie na full
Bal jak bal disco rżnie na full
Na parkiecie świński tłum
Świnki cieszą się kiedy disco rżnie
Jak świniobij ruszam w dance
Z tej trzody chlewnej zebranej w remizie
Wybrałem jedną cizie
Skoro śpiewam ci to to domyślasz się że
Tą cizią jesteś właśnie Ty
Nie bądź nieśmiała daj dupy kochana
Raczej nie będziesz żałowała
Widzisz wąs czytaj best tak z mężczyzną jest
W twoich oczach widzę seks
Nie laleczko nie na parkiecie
Zróbmy to w toalecie
Kabina numer sześć tam gdzie zamek jest
Gdzie słońce nie dochodzi tam dojdę ja
Nie mów że tego nie znałaś że nie wiedziałaś
Zbyt chętnie się do kabiny wpakowałaś
Nie mów że tego nie lubisz bo nie uwierzę
50 Procent świnek w dupę bierze
Bal jak bal disco rżnie na full
Bal jak bal disco rżnie na full
Bal jak bal disco rżnie na full
Bal jak bal disco rżnie na full
Parking Star znów w kabinie sam
Discopolo w radiu łka
Może w piosence jesteś szalona
Lecz w realu jak kłoda
Wiele mówiłaś a się nie puściłaś
Choć drinki za moje waliłaś
Obiecywałaś a dupy nie dałaś
Z bogolem Poldkiem odjechałaś
Znowu biednego olałaś choć obiecałaś
Na Poloneza Atu Plus poleciałaś
Nie mów że forsy nie lubisz bo śmiechem parsknę
100 Procent świnek dzisiaj leci na kasę
Bal jak bal disco rżnie na full
Bal jak bal disco rżnie na full
Bal jak bal disco rżnie na full
Bal jak bal disco rżnie na full