Ciasne sukienki


Dokoła pachnie pomarańczą
I noc przeciąga się nad miastem
Wszystkie sukienki ze mną tańczą
I nagle robią się za ciasne

Dziewczyny z dworca mówią wierszem
I pod latarnią jest najciemniej
I wszystko staje się piękniejsze
Kiedy się tak wpatrujesz we mnie

Spojrzenie spojrzenie
Ponoć umie zamieniać w kamienie
Albo skałę twardą rozkruszyć
Spojrzenie dowód na istnienie duszy

Kiedy patrzysz tak na mnie kochany
To już wiem że się biedzie nie damy
Jesteś moją radością i siłą
Gdy masz w oczach coś więcej niż miłość

Dokoła pachnie pomarańczą
I noc przeciąga się nad miastem
Wszystkie sukienki ze mną tańczą
I nagle robią się za ciasne

Więc je zdejmuję bez pośpiechu
I leciuteńko się rumienię
I wiem że nawet z morza grzechów
Jednym wyłowisz mnie spojrzeniem

Spojrzenie spojrzenie
Ponoć umie zamieniać w kamienie
Albo skałę twardą rozkruszyć
Spojrzenie dowód na istnienie duszy

Kiedy patrzysz tak na mnie kochany
To już wiem że się biedzie nie damy
Jesteś moją radością i siłą
Gdy masz w oczach coś więcej niż miłość

Kiedy patrzysz tak na mnie kochany
To już wiem że się biedzie nie damy
Jesteś moją radością i siłą
Gdy masz w oczach coś więcej niż miłość

Spojrzenie