Lato i morze


W pociągu tłok tak jak w Sylwka w monopolu
10 Godzin w korytarzu walki alkoboju
Wyrzynięci jak szmaty wytaczamy się Klimczoka
Pierwsze kroki na plaże choć barowa jest pogoda

Stopni 15 w wodzie 11
Wieje strasznie zaczyna mżyć

Lato i morze i piwerko na dworze
Od nocy do rana bania bania bania bania
Jak pies ze smyczy chłopak szuka zdobyczy
Od nocy do rana gdzie jesteś kochana

Czwarty dzień pod namiotem już nie pada od godziny
Teraz żrą nas komary no coś za coś więc łowimy
Ryby tu co prawda mało mało nie wpadłem w bajoro
Z dala słychać znowu grzmoty
Super w deszczu lepiej biorą

Unoszę wędzisko nagle błysk
Nic już nie widzę erka Olsztyn

Lato Mazury hektolitry wódy
Od nocy do rana bania bania bania bania
Jak kleszcz z leszczyny chłopak szuka dziewczyny
Od nocy do rana gdzie jesteś kochana

Tydzień w Zakopanym droższy niż w Chorwacji miesiąc
Za to góry jakie piękne oscypek ciupaga Giewont
To pijany rycerz drzemie gdy cepry wódkę piją
Dudki lecą w baranicę w górach przecie kaca ni mo

Wódeczka jak halny odbija mi
Unoszę stołeczek dostaję w ryj

Lato i góry i w bacówkach awantury
Od nocy do rana bania bania bania bania
Jak pies pasterski chłopak szuka partnerki
Od nocy do rana gdzie jesteś kochana