Maccabra


Raz dwa
Yo yo yo yo
Weź bucha posłuchaj co dzieje się tutaj
To maccabra wydmuchaj i dalej słuchaj

Yo to nie spedalony hicior z lipnym pianinkiem w tle
Spalam praca wre
Alarm włącza się
Coś pobladłeś ziomuś
Co ci jest
Ja nie zatrzymuje się lecę cały czas
Macca Squad ilu z was nienawidzi nas
Ilu z was wolało by widzieć mnie
Wszędzie byle nie przy mikrofonie
Pozdrawiam Cię jeśli jesteś jedną z tych osób
Muszę cię rozczarować nie istnieje sposób na to
By położyć kres moim atakom
Nic skurwysynu nie poradzisz na to
Zastanawiasz się czemu nie rapuje o tym
Ze jest Ci ciężko i nie masz roboty
Że Twoja dupa nie ma ochoty się dymać
Bo nie masz za co zabrać jej do kina
Blachę kładę na to mam swoje życie
A RAP robię po to żeby się wykrzyczeć
Żeby energie przekazać w tych nutach
A nie wpierdalać Ci moralniaka kiedy słuchasz
Jedna grupa druga trzecia
Słuchaj dzieciak rób tak dzieciak
Chcesz nauczać a sam jesteś dzieciak
Robisz wtórne gówno jesteś chuj nie poeta
Ziomki podnieta bo kumpel coś nagrał
Poklep go po plecach jeszcze gorzej będzie paprał
Abrakadabra zamieniam cię w słup
Mój RAP to makabra mogę jechać za dwóch

Weź bucha posłuchaj co dzieje się tutaj
To maccabra wydmuchaj i dalej słuchaj
To dla Ciebie ta nuta więc jeszcze się nastukaj
A za nim wydmuchasz niech minie minuta Ziom

Yo ta
No nawijam no nawijam no nawijam
No nawijam no nawijam yo yo
Teren to mój dom uderzam ze wszystkich stron
Mam styl co rozrywa niczym szpon
Mam styl co powala niczym grom
Skurwysyńskie sekwencje które tną
Sam nie wiem jak robię to
Ale wie co chcę zrobić i zrobię no
Wiem że nie jestem twym ulubionym raperem
Wiesz co W dupie mam to
Ej stestuj tonę wersów
Które płyną lawiną bez nie potrzebnych podtekstów
Nigdy nie mam dosyć bo czuję to w sercu
Czuję niedosyt bo nie brak w tym sensu
Ja robię to bo lubię robić to
I kocham robić to i będę robić to
Nie podoba ci się coś to wypierdalaj stąd
Bo rozjebie cię mój ton i zeżre cię me flou
To on on on robi tu syf
Robisz błąd błąd błąd nie wierząc mi
Ej stąd stąd stąd jesteśmy my
Więc won won won tam są drzwi
Przechlane gardło to formuła mej twórczości
Lubię patrzeć jak me darcie ryja rozpierdala głośnik

Yo yo yo
Weź bucha posłuchaj co dzieje się tutaj
To maccabra wydmuchaj i dalej słuchaj
To dla Ciebie ta nuta więc jeszcze się nastukaj
A za nim wydmuchasz niech minie minuta Ziom