Nie dla herosów


Tak trudno uwierzyć mi w to
Że kochasz mnie mimo zła
Na przekór pustej rutynie
Na przekór bezmyślnym dniom
Tak trudno uwierzyć mi w to
Że jesteś ponad mój strach
Gdy łatwiej wątpić niż ufać
Gdy godnie być nikim to wstyd

Dopomóż Panie przeżyć kolejny dzień
W pokoju z Tobą jeszcze jeden dzień

Nie pragnę Ci nic udowadniać
Zbyt często zwyczajnie mi wstyd
W Twej łasce znajduję nadzieję
Inaczej jestem bez szans
Nie pragnę Ci nic udowadniać
Wszak Ty najlepiej mnie znasz
Doczesność magicznie podnieca
A przecież to okruch i strzęp

Dopomóż Panie przeżyć kolejny dzień
W pokoju z Tobą jeszcze jeden dzień

Przywracaj mi dobre imię
I zbawiaj od ludzi złych
Od kobiet co zapach perfum
Mają za klucz męskich żądz
Przywracaj mi dobre imię
I radość z tego co mam
Wielki świat tak żałośnie zmalał
Nie chce pragnąć nie chce w nim być

Dopomóż Panie przeżyć kolejny dzień
W pokoju z Tobą jeszcze jeden dzień

Dopomóż Panie przeżyć kolejny dzień
W pokoju z Tobą jeszcze jeden dzień