Z gruntu męski blues (Bóg dał nam seks)
Golenie bez podrażnień
U źródeł kolońskich wód
Magia dzikiego piżma
I przyciąganie ciał
Lecz posłuchaj bracie mój
I czujność w sobie wzmóż
Playboy to nie bohater
Ani żaden wielki ktoś
Bo Bóg dał nam seks
Byś miał kobietę jedną
Bóg dał nam seks
Żebyś ją tulił czule
Bóg dał nam seks
Byś kochał swoją żonę
Bóg dał nam seks
Byś cieszył się jej ciałem
Bóg dał nam seks
Wiec nie bądź bracie głupkiem
W zdradzie szczęścia brak i nie łajdacz się
Prężenie muskulatur
Stroszenie kogucich piór
Magia zdobywcy kobiet
I czerwony Porsche
Lecz posłuchaj bracie mój
I czujność w sobie wzmóż
Wszystko to mija chwilą
I zostajesz sam
Spodnie dla swej kobiety bracie noś
I nie ściągaj ich byle gdzie
Zwykły kundel mieć może przygód sto
Facet z jajami wierny jest
Spodnie dla swej kobiety bracie noś
I nie ściągaj ich byle gdzie
Zwykły kundel mieć może przygód sto
Facet z jajami wierny jest
Spodnie dla swej kobiety bracie noś
I nie ściągaj ich byle gdzie
Zwykły kundel mieć może przygód sto
Facet z jajami wierny jest