Reprezent


Reprezent Reprezent KATO
Normalnie o tej porze raz lepiej raz gorzej
Reprezent Reprezent KATO
Znów w Katowicach Hip Hop na ulicach no to co
Reprezent Reprezent KATO
Robię to od początku i zrobię to do końca
Reprezent Reprezent KATO
Gdzie jest Joka

Chciałem być sobą za wielką wodą zostać
Na czekoladę czarną jak ta owca
Dostałem chęć namiętna i nieletnia
Znała refrenu sens lecz nie wiedziała gdzie ja mieszkam
Czy Katowice przypadkiem są w Afryce
Czy polarne misie wyłażą na ulice tu
Jak mi się żyje w Rosyjskiej Republice
Pytała jedząc pizze i wyglądając ślicznie cud

Opowiadałem jej więc o śląskim mieście
Działało to na nią jak przynęta na wędce
Pokazałem co najlepsze mam w dresie
Made in Katowice na metce
Dookoła kopalnie a ja mam czyste ręce
Tutaj hip hopu serce było słychać najwcześniej
Za granicą jest pięknie kiedy problemów węzeł
W Polsce ciężko rozwiązać w tej erze keine Grenzen
Za złotówkę bilet mam w każdą z czterech świata stron

Ale z prądem czy pod prąd zawsze tutaj znajdę dom
Nie wiesz o czym mówię bo nie jesteś stąd
To co ma powiedzieć słoń w śląskim zoo
I w taki sposób oto kupiłem Amerykę
Za moje czarne złoto odkryła tajemnice
Moją kopalnią była a ja jej górnikiem
Na sześciu kontynentach reprezent Katowice

Reprezent Reprezent KATO
Normalnie o tej porze raz lepiej raz gorzej
Reprezent Reprezent KATO
Znów w Katowicach Hip Hop na ulicach no to co
Reprezent Reprezent KATO
Robię to od początku i zrobię to do końca
Reprezent Reprezent KATO
Gdzie jest Joka

Słońce grzeje jak nigdzie ten sam rap bije oknem
Patrzą krzywo przechodnie choć już mamy wyżej spodnie
To okropne z pysków ponoć bije nam żałość
Każdy zrobił tu karierę w Polsce się nie udało
Nie mamy mało man mało nam zawsze jest tu
Im mniej masz w kieszeni tym większy masz gest słuchaj
By powiedzieć skąd jestem nie potrzebuje mapy
To Katowicki rap i z Bogucic na Ducha
Byłem w paru miejscach i to nawet parę razy

Miłe panie niezłe fazy bez kominów krajobrazy nie to samo
Powietrze jakieś zbyt lekkie rano
A na ulicach pusto jak by wszyscy mieli na noc
A mnie wciąż się pytają
Czy w ogóle są tu drzewa
Jak oddychać
I czemu po niemiecku nie śpiewam
Jaka lipa

Ponoć tylko biedę widać w klipach
Na zmianę z alkoholem co miasto to obyczaj, polej
Nie pierdol na sucho przełknąć się nie da
Znowu bełkot w klubie małym jak kolejowy przedział
Dwanaście lat temu ponoć ktoś tu kogoś sprzedał
Ulicznicy z internetu powinni dostać medal
A ja niczego bym nie dał, żeby zmienić okolicę
Co by nie zrobili 'chopcy' to nigdy się wstydzę
Od afery do flaszki tak mija nam tu życie
W pięciu stronach świata reprezent Katowice !

Reprezent Reprezent KATO
Normalnie o tej porze raz lepiej raz gorzej
Reprezent Reprezent KATO
Znów w Katowicach Hip Hop na ulicach no to co
Reprezent Reprezent KATO
Cały Śląsk
Reprezent Reprezent KATO
Nie zapomnij skąd jesteś