Słoik


Ty jesteś właśnie tym kimś
Specjalną wyjątkową
Po uszy zaciągnąłem się
Wiem to od dawna już

Tak myślę że łatwo jest
Zaciągnąć się w kimś
Zakochać już tak jak ty
Może znów uda się nam

A tymczasem ja tlenu złapię w garść
Do słoika schowam tobie wyślę
Będziesz mogła żyć tym czym żyję ja
Każdego dnia

A kiedy już nie będzie mnie
Zostanie ci zapach ten
Którego dni są jak dżemu słoik gdy
Pełen słodkich chwil przypomina mnie

A kiedy już nie będzie mnie
Zostanie ci zapach ten
Którego dni są jak dżemu słoik gdy
Przypominał mnie właśnie dziś

Ty jesteś właśnie tym kimś
Pozornie zagadkową
Wieczorem kiedy zbliżasz się
Spadają ubrania zmęczone

A tymczasem ja tlenu złapię w garść
Do słoika schowam tobie wyślę
Będziesz mogła żyć tym czym żyję ja
Każdego dnia

A kiedy już nie będzie mnie
Zostanie ci zapach ten
Którego dni są jak dżemu słoik gdy
Pełen słodkich chwil przypomina mnie

A kiedy już nie będzie mnie
Zostanie ci zapach ten
Którego dni są jak dżemu słoik gdy
Przypominał mnie właśnie dziś

Jeszcze jestem tu obok ciebie tuż
W twoich ustach kocham uroczyście
I ty musisz żyć tak jak dawniej ja
Każdego dnia

A kiedy już nie będzie mnie
Zostanie ci zapach ten
Którego dni są jak dżemu słoik gdy
Pełen słodkich chwil przypomina mnie

A kiedy już nie będzie mnie
Zostanie ci zapach ten
Którego dni są jak dżemu słoik gdy
Przypominał mnie właśnie dziś