Śpiewała piosenki


Człowieku nie bądź tak srogi
Bo serce mdleje jej z trwogi
Czemu twarz swoją smucisz
Ach ucisz serce swe ucisz

Noc patrzy na was gwiazdami
Człowieku jesteście sami
Pachną bzy coraz słodziej
Niech was pogodzi ta noc

Wciąż śpiewa piosenki
Drżą czułe dźwięki
Ludziom na pocieszenie
Słuchają w radości

Możni i prości
W sercach swych czując drżenie
A jeśli któremu
Któż to wie czemu

Łza czasem błyśnie w oku
To dla tej czystej łzy jednej
Przebacz jej biednej
Przebacz największy grzech

Gdy kiedyś u nieba progu
Skruszona stanie przy Bogu
Nawet sam Stwórca w niebie
Nie spojrzy groźniej od ciebie

Ty Bogu powiesz Mój Boże
Przychodzi do Ciebie w pokorze
Prośbę o łaskę wnosi
Spójrz tylko na nią i sądź

Śpiewała piosenki
Drżały jej dźwięki
Ludziom na pocieszenie
Słuchali w radości

Możni i prości
W sercach swych czując drżenie
A jeśli któremu
Któż to wie czemu

Łza czasem błysła w oku
To dla tej czystej łzy jednej
Przebacz jej biednej
Przebacz największy grzech

Śpiewała piosenki
Drżały jej dźwięki
Ludziom na pocieszenie
Słuchali w radości

Możni i prości
W sercach swych czując drżenie
A jeśli któremu
Któż to wie czemu

Łza czasem błysła w oku
To dla tej czystej łzy jednej
Przebacz jej biednej
Przebacz największy grzech