Sztandary Eloi


Nie wierzę już teraz chyba w nic
Nie wierzę nawet sobie
Zegary zmieniają ciszę w krzyk
Nie po tej stronie

Sztandary znów wielbią tych
Wybranych by z nimi iść
W ekstazie płomiennych słów
Ktoś spytał kim jest twój Bóg

Ranisz i nie mówisz już nic
Tak jak cierń do krwi

Zamykam za sobą głośno drzwi
Stoję po drugiej stronie
Pamiętam Ty pokazałeś mi
Jak mam składać dłonie

Ranisz i nie mówisz już nic
Tak jak cierń do krwi
Ranisz i nie mówisz już nic
Tak jak cierń do krwi