Tani przelot


Skąd są ci którzy chcą mieć więcej
Ambicja zżera ich na wielką potęgę
Nie widzą końca tego wyścigu zbrojeń
W dobra i złote karty kredytowe

Bujają się jak płomień na wietrze
Oni psują powietrze
A ja

Tanim przelotem lecę zupełnie gdzie indziej
Do mety mojej generacji
Nie chcę poza zdrowiem nic więcej
Reszta to po prostu kpina

Tanim przelotem lecę zupełnie gdzie indziej
Do mety mojej generacji
Nie chcę poza zdrowiem nic więcej
Reszta to po prostu kpina

Skąd są ci którzy są jak pieniądze
One tracą sens i są przemijające
Bogactwa urok to atrapa to chwila
Inna esencja płynie w żyłach ich

Bujają się jak płomień na wietrze
Oni psują powietrze
A ja

Tanim przelotem lecę zupełnie gdzie indziej
Do mety mojej generacji
Nie chcę poza zdrowiem nic więcej
Reszta to po prostu kpina

Tanim przelotem lecę zupełnie gdzie indziej
Do mety mojej generacji
Nie chcę poza zdrowiem nic więcej
Reszta to po prostu kpina

Potrzeby nie ma takiej by
Na pokaz coś tam krzewić dziś:
Kulturę zdobywania lansowania mit

Ja myślę może warto też
Inaczej relaksować się
Przed siebie lecieć gdzieś
Bo reszta to kpina jest

Tanim przelotem lecę zupełnie gdzie indziej
Do mety mojej generacji
Nie chcę poza zdrowiem nic więcej
Reszta to po prostu kpina

Tanim przelotem lecę zupełnie gdzie indziej
Do mety mojej generacji
Nie chcę poza zdrowiem nic więcej
Reszta to po prostu kpina

Tanim przelotem lecę zupełnie gdzie indziej
Do mety mojej generacji
Nie chcę poza zdrowiem nic więcej
Reszta to po prostu kpina

Tanim przelotem lecę zupełnie gdzie indziej
Do mety mojej generacji
Nie chcę poza zdrowiem nic więcej
Reszta to po prostu kpina