Za nimi
Wyszli kilka minut przed świtem
My zostaliśmy do dziś
Zostawili coś pomiędzy przerażeniem a zachwytem
Na piersi pulsuje gorczycy liść
Z miejsca przy awaryjnym wyjściu
Z miejsca w którym zawisł dym
Odłożę to do jutra
Jutro wymyślę lepszy
Musimy za nimi iść
Musimy za nimi iść
Musimy za nimi iść
Musimy za nimi iść