Chwilę Będzie Ciszej


Stanie się tak że któregoś dnia
W ogóle się nie zjawię
Nie zdarzy się nic nie zmieni prawie nic
Nie zmieni się nic prawie

Stanie się tak że któregoś dnia
Powiedzą już nie przychodź
Nie zdarzy się nic nie zmieni prawie nic
Przez chwilę będzie ciszej

Wrócę pod dach i łyknę coś ot tak
Choć godzina młoda
Usiądę wygodnie łeb dość swobodnie
Rozważy czy nie szkoda

Tych kilku przypadków wzlotów i upadków
By brylować chwilę
Lepiej byłoby znacznie więcej chwil
Spędzać nieco milej

Stanie się tak że któregoś dnia
W ogóle się nie zjawie
Nie zdarzy się nic nie zmieni prawie nic
Nie zmieni się nic prawie