Czyny


Możesz sam przed sobą przed lustrem udawać
To że wierzysz w to co żeś naopowiadał
Możesz wierzyć dalej w głupoty mordales
Może przez to kurwa rośnie ci morale
Farmazonów tony od prawdy odwróconych
Popatrz na około tworzą bataliony
Nie patrzą już w oczy na trzeźwo skurwiele
Jak coś przyjmą kłamią śmielej śmielej
Nie rozumiem tego czemu ciągle bredzą
Kosmonauci lecą do świata bajkowego
Inna galaktyka a zegar wciąż tyka
Coś się im popsuło grubo na ich stykach
Woda leci z ust lecz słowo to nie klucz
Przestań opowiadać tylko do huja coś zrób
Może Ci pomogę którymś tutaj wersem
Będę je wciąż pisał jeszcze jeszcze

Nie chodzi o słowa a chodzi o czyny
Pierwsze się ulotnią jak opary benzyny
Drugie nich prowadzi je bezpieczne serce
W swoim życiorysie chce ich więcej! Więcej
Nie chodzi o słowa a chodzi o czyny
Pierwsze się ulotnią jak opary benzyny
Drugie niech prowadzi je w bezpieczne serce
W swoim życiorysie chce ich więcej! Więcej

Jedno to powiedzieć drugie w czyn obrócić
Jak zawsze człowieku gdy coś w sobie dusisz
To nie jest łatwa droga wykorzystasz słowa
Cel ciągle daleko głowa pełna obaw
Zobacz teraz co się dzieje wokół
Gdzie są kurwa wszyscy co tak stali przy boku
Zostali nieliczni ci najbardziej bliscy
Elo DIX rodzina niech ten się ziści
Bajki piszesz? To skończysz za burtą
Wyjaśnią Cię bloki wyjaśni podwórko
Takie mendy wokół są od wrogów zemstą
Są na szczęście ludzie co nie wierzą insektom
Spełnienie obietnic ma ogromną wartość
Dla tych co tylko gadają szykuj rękę twardą
Mają przyszłość marną bo nie mają zasad
Ciężko jest zaufać w takich trudnych czasach

Nie chodzi o słowa a chodzi o czyny
Pierwsze się ulotnią jak opary benzyny
Drugie nich prowadzi je bezpieczne serce
W swoim życiorysie chce ich więcej! Więcej
Nie chodzi o słowa a chodzi o czyny
Pierwsze się ulotnią jak opary benzyny
Drugie niech prowadzi je w bezpieczne serce
W swoim życiorysie chce ich więcej! Więcej