Gdy Odchodzisz...
Gdy odchodzisz zmieniam się w smutne drzewo
Moje gałęzie rąk wyciągam w niebo
Może zauważysz je gdy się odwrócisz
Może skuszą Cię i do mnie wrócisz
Mój mały świat w bezruchu zamiera
Jestem jak łza którą ocierasz
Mój mały świat rodzi się na nowo
Kiedy już mogę być z Tobą
Gdy odchodzisz staję się pustym domem
Mój niewyraźny cień w mroku tonie
Czekam aż przyjdziesz i włączysz światło
Chcę mieć pewność że mnie znajdziesz łatwo
Mój mały świat w bezruchu zamiera
Jestem jak łza którą ocierasz
Mój mały świat rodzi się na nowo
Kiedy już mogę być z Tobą