Hanko
Hanko, nie żartuj ze mną
I nie dręcz, Hanko, mnie nadaremno!
Ja przecież wiem na pewno:
Tęsknisz też i kochasz mnie,
Bo oczy twe mi mówią "tak"
Gdy usta mówią "nie"
Więc czyżbyś, Hanko, już zapomniała,
Jak przy księżycu mnieś całowała?
Zostały mi wspomnienia,
Ust twych drżenia dziś mi brak.
Więc nie dręcz dłużej i powiedz "tak"!
Ja nie wiem sam, co mnie urzekło,
Bez ciebie żyć to dla mnie piekło.
Zdradziecki czas powoli płynie,
Ach, kiedyż minie ten długi dzień!
Wieczorem ty znów ze mnie szydzisz
I często drwisz z mych tęsknych śnień.
Haneczko, czy nie widzisz,
Że się stałem już jak cień?
Więc czyżbyś, Hanko, już zapomniała,
Jak przy księżycu mnieś całowała?
Zostały mi wspomnienia,
Ust twych drżenia dziś mi brak.
Więc nie dręcz dłużej i powiedz "tak"!