I chociaż was olewam
Jesteście mi równi w wolności
Lecz geniusz mój was przerasta
Jak trudno to wam usłyszeć
I jaka to dla was łaska
Nie muszę wcale wyjaśniać
Też wolę łomot od ciszy
Olewam was że aż błyska
Nikt z was moich słów nie usłyszy
I chociaż was olewam
To jednak dla was śpiewam
I chociaż was olewam
To jednak dla was śpiewam
I chociaż was olewam
To jednak dla was śpiewam
I chociaż was olewam
To jednak dla was śpiewam
I chociaż was olewam
To jednak dla was śpiewam
I chociaż was olewam
To jednak dla was śpiewam