Idioci
Ty wiesz ty może lepiej zrób coś
Miej święty spokój
Za dziesięć lat mieszkanie samochód
I ciągle te same kroki na klatce
Które co noc nie dają ci zasnąć
Zrób coś przewróć się na drugi bok
Jesteś zmęczony upał gorąco
I patrzysz na zegar godzina druga trzecia
To nie możliwe by ten czas tak leciał
Ty wiesz ty może lepiej zrób to
Chwyć wreszcie za rekę
Ostatniego idiotę w kolejce
Uważaj dobrze czy nikt nie patrzy
Jak po głowie chodzą ci trzy myśli na krzyż
Zrób coś idź w ślad za stadem
Naczelna zasada za dużo nie gadać
Nie myśleć
Przede wszystkim nie myśleć
Tak to zbudowane czy chcesz tego czy nie