Jedność
Po jednej stronie Ja
Po drugiej stronie Ty
Babilon nie chce żebyśmy żyli w jedności ja
Przecież Ty i Ja to jeden a nie dwa
Jedność musi być i niech tak trwa ło
Po jednej stronie Ja
Po drugiej stronie Ty
Babilon nie chce żebyśmy żyli w jedności ja
Przecież Ty i Ja to jeden a nie dwa
Jedność musi być i niech tak trwa
Babilon wciąż dzieli
Na tych co mają już i na tych co też mieć by chcieli
Na tych co śpią w kartonach i tych co śpią w pościeli
Na tych co są na tronach i na tych co siedzą w celi
Babilon nas dzieli od niedzieli do niedzieli
Ciągle słyszę że ktoś kogoś znowu gdzieś zastrzelił
Za to tylko że tamten być innym się ośmielił
Luta zna jedyny dobry podział na dobrych ludzi i skurwieli joł
Po jednej stronie Ja
Po drugiej stronie Ty
Babilon nie chce żebyśmy żyli w jedności ja
Przecież Ty i Ja to jeden a nie dwa
Jedność musi być i niech tak trwa ło
Po jednej stronie Ja
Po drugiej stronie Ty
Babilon nie chce żebyśmy żyli w jedności ja
Przecież Ty i Ja to jeden a nie dwa
Jedność musi być i niech tak trwa
System nas wciąż dzieli
Na tych co mieli weed i na tych co ich powinęli
Potem dziwią się że policjantów mam za cweli
Nienawiść wzrasta gdy wpada następny ziom z kolei
Prezydent wciąż nie klei i tylko naród dzieli
Na tych co praw nie mają i na prawa właścicieli
Na tych co biorą jejo i na tych co im to pchnęli
Na tych co stoją prosto i na tych co już się zgięli
Ogień ich spopieli joł
Po jednej stronie Ja
Po drugiej stronie Ty
Babilon nie chce żebyśmy żyli w jedności ja
Przecież Ty i Ja to jeden a nie dwa
Jedność musi być i niech tak trwa ło
Po jednej stronie Ja
Po drugiej stronie Ty
Babilon nie chce żebyśmy żyli w jedności ja
Przecież Ty i Ja to jeden a nie dwa
Jedność musi być i niech tak trwa
Otwórz swe serce i chodź
Razem rozpalimy ogień który przegna noc
Słuchaj mnie
Babilon musi płonąć non stop
Podaj mi rękę razem podpalimy stos
Otwórz swe serce i chodź
Razem rozpalimy ogień który przegna noc
Słuchaj mnie
Babilon musi płonąć non stop
Podaj mi rękę razem podpalimy stos
Po jednej stronie Ja
Po drugiej stronie Ty
Babilon nie chce żebyśmy żyli w jedności ja
Przecież Ty i Ja to jeden a nie dwa
Jedność musi być i niech tak trwa ło
Po jednej stronie Ja
Po drugiej stronie Ty
Babilon nie chce żebyśmy żyli w jedności ja
Przecież Ty i Ja to jeden a nie dwa
Jedność musi być i niech tak trwa
Babilon wciąż dzieli
Na tych co mają już i na tych co też mieć by chcieli
Na tych co śpią w kartonach i na tych co śpią w pościeli
Na tych co są na tronach i na tych co siedzą w celi
Babilon nas dzieli od niedzieli do niedzieli
Ciągle słyszę że ktoś kogoś znowu gdzieś zastrzelił
Za to tylko że tamten być innym się ośmielił
Luta zna jedyny dobry podział na dobrych ludzi i skurwieli joł
Po jednej stronie Ja
Po drugiej stronie Ty
A Przecież Ty i Ja to jeden a nie dwa
Po jednej stronie Ja
Po drugiej stronie Ty
A Przecież Ty i Ja to jeden a nie dwa