KLUBING


To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł, lubi joł, lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł, lubi joł, lubi joł

To co każdy lubi znaczy klubing
W klubie raczej ciężko się pogubić
Tam się nie nudzi, barek to centrum
Tam rozpierdalamy, tak i już martwych prezydentów
Klubowych patentów pełny rękaw
W kiblu słychać: ej niunia dobra klękaj
Ręka zajęta, w oczy ultrafiolet
Whisky plus colę, ale mocne ja pierdolę
Dobra zmianka teraz szampan
Słodka pianka, nie raz granta
Zbierasz, zdam wam mej relacji bez ściem
Z moim człowiekiem malibu z mlekiem
Dla mnie weźcie, o reszcie
Zapomnij albo dołóż i kup drugie
Będę długiem, tak to wygląda w klubie

To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł, lubi joł, lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł, lubi joł, lubi joł

Ej wbitka do klubu w koszulach hawajskich
W kiblu czuć ostro gówno prosto z Jamajki
Na butach fajki znaczy nike
Biały kolor, moich ludzi jest naprawdę sporo
Wieczorową porą mały maraton
Żyje w pięknym mieście, kocham je za to
Goń się szmato, cycki wypchane watą
Oj to nie natura przy lśniących furach
Nie w sztywnych garniturach
Rozpisana partytura my w klubowych strukturach
Kultura a raczej z nią trochę na bakier
Napiszcie do nas jak na twoich włosach lakier
Ostatniego łyka łapię pozostał ostatni
Na pustą szklankę się nie gapię
Dziś w klubiowej matni szybko zgadnij do nas dobij
W mordzie nie jest sucho, jak na Gobi
Tak się to robi joł!

To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł, lubi joł, lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł, lubi joł, lubi joł

Dobra start z lightem martini ze spritem
Chce to i to i to najlepiej daj te
Wszystkie butelki dzisiaj klubing jest naprawdę
Wielki nogi już miękkie jak żelki "haribo"
Na głowie ban-dam gib-gibon
Czapka do tyłu daszkiem, weź jeszcze jedną flaszkę
Ziom przecież znasz mnie poważnie
Tak będzie akurat może być blackcurrant
Klubowa hałtura, dawaj na parkiet nura
Joł! muzyka po konktentach
To jest pierdolona kluboteka złoto owleka
Na nic nie potrzeba lekarstw, na nic nie trzeba czekać
Wszystko z miejsca ludzie pchający się do wejścia
Patrz jak niewiele potrzeba do szczęścia
Dobra muzyka i kilkadziesiąt procent
Wszystko gra, klubowe noce

To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł, lubi joł, lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł
To jest klubing ziom
To co każdy lubi joł, lubi joł, lubi joł


Writer/s: Marcin Donesz, Michal Oska