Mandalay


Burdel Mamy Goddam w Mandalay
Na tym fachu też się trzeba znać
To był interes dla gości z wyższych sfer
Ten kto się chciał zabawić w kolejce musiał stać
Czas to pieniądz więc raz dwa i wiej
Nie sam szukasz szczęścia w Mandalay

Dziwki wyrwą z ciebie każdy szmal
Pieprz to i niech innym będzie żal
Co to za porządki z bajzlu robić bajzel
Nawet nóż w kieszeni trach otwiera się

Zabrać wreszcie stamtąd tego łajzę
Bo mi spluwa sama już wypalić chce
Prędzej Johnny ej
Johnny litość miej
Zaśpiewajmy coś o Mandalay

Miłość porywcza jest i niecierpliwa
Kończ Johnny bo nas namiętność rozrywa
Księżyc też nie może stać ciągle nad Mandalay
Nawet on dość może mieć Mandalay

Burdel Mamy Goddam w Mandalay
Wchłonął odmęt szmaragdowych fal
Brak nam fantazji i forsy coraz mniej
Kto tamten czas pamięta wspominać nawet żal
Kto okrada mnie z miłości mojej
Którą zawsze kupić mogłem w Mandalay

Dziwki wyrwą z ciebie każdy szmal
Pieprz to i niech innym będzie żal
Teraz świat się zmienił w jeden wielki bajzel
I dlatego może to wszystko pieprzy się
No czuję że to jest przez tamtego łajzę
Co mi życia sens i smak odebrać chce

Rusz się Johnny ej
Spręż się Johnny ej
Zaśpiewajmy coś o Mandalay

Miłość porywcza jest i niecierpliwa
Kończ Johnny bo nas namiętność rozrywa
Księżyc też nie może stać ciągle nad Mandalay
Nawet on dość może mieć Mandalay