Na dnie mych oczu
Schowałam sobie na dnie mych oczu
Schowałam promień słońca które gaśnie
Już koniec lata ten jeden promień
Ten okruch światła na dni mroczne chcę mieć
Lecz jest gdzieś wicher i wiem że przyjdzie
I wiem, że nie mam dokąd przed nim uciec
I jest gdzieś zamieć i mrozu topór
I wiem że wszędzie dokąd pójdę znajdzie mnie
Schowałam sobie w me wplotłam włosy
Schowałam zapach lata które ginie
Schowałam ptaków i świerszczy głosy
To echo lata na dni głuchę chcę mieć
Lecz jest gdzieś wicher i wiem że przyjdzie
I wiem że goni zapach mego lata
I jest gdzieś zamieć i wiem że przyjdzie
I wiem że wbije topór mrozu w środek dnia
Już idzie wicher już jest tu blisko
Już zaraz porwie zapach mego lata
Już idzie zamieć już mnie zagarnia
Już zaraz wbije topór mrozu w środek dnia