Nie da rady
Tylko z Tobą chciałbym być
Z Tobą mieszkać z Tobą żyć
Tylko z Tobą mam jak pączek w maśle
To cudowne Ciebie mieć
Być we dwoje aż po śmierć
Wiedząc że uczucie to nie zgaśnie
Lecz czasem coś napada mnie
Sam nie wiem co to jest
Coś niebezpiecznie skrada się
I choćbym starał się by to minęło
Nie da rady, nie da rady
Mroczny sen kończy dzień wywarza drzwi
I zwierzę w mroku budzi się
Bestia mknie poprzez cień, przenika mnie
I rzygać mi się chce i znowu rzygać mi się chce
Uwierz mi znikasz gdy zamykam drzwi
Dlaczego los tak ze mnie drwi
Boski lot zimny pot nim wstanie dzień
I mało, mało, mało, mało, mało, mało mi
Moralniak dzisiaj drąży mnie
Od teraz tylko Ty
Lecz coś niebezpiecznie znów skrada się
I choćbym starał się by to minęło
Nie da rady, nie da rady
Mroczny sen kończy dzień rozkręca się
Ten przelot obezwładnia mnie
Biały smok jest o krok robi co chce
I dusi, dusi, dusi, dusi, dusi, dusi mnie
W tańcu tym błogi pył zatracam się
To niebezpiecznie kręci mnie
Boski lot zimny pot nim wstanie dzień
I mało, mało, mało, mało, mało, mało mi
Tak bardzo chciałbym