O Ela


Byłaś naprawdę fajną dziewczyną
I było nam razem naprawdę miło
Lecz tamten to chłopak był bombowy
Bo trafiał w dziesiątkę w strzelnicy sportowej

Gdy rękę trzymałem na twoim kolanie
To miałem o tobie wysokie mniemanie
Lecz kiedy z nim w bramie piłaś wino
Coś we mnie drgnęło coś się zmieniło

O Ela
Straciłaś przyjaciela
Może się wreszcie nauczysz
Że miłości nie wolno odrzucić

Pytałem błagałem ty nic nie mówiłaś
Nie byłaś dla mnie już taka miła
Patrzyłaś tylko z niewinną miną
I zrozumiałem że coś się skończyło

Lecz wkrótce poszedłem po rozum do głowy
Kupiłem na targu nóż sprężynowy
Po tamtym zostało ledwie wspomnienie
Czarne lakierki co jeszcze nie wiem

O Ela
Straciłaś przyjaciela
Może się wreszcie nauczysz
Że miłości nie wolno odrzucić

O Ela
Straciłaś przyjaciela
Może się wreszcie nauczysz
Że miłości nie wolno odrzucić

The most viewed