Rym cym


Pierwszy raz gdy szedłem raz przez las ujrzałem
Dziewczę cudny kwiat
Wpierw przez miesiąc ja chodziłem tam by w końcu
Jej powiedzieć tak

Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Do białego rana z tobą kochana
Ze słomy do siana rym cym do rana

Za pięć lat gdy szedłem znów przez las ujrzałem
Dziewczę już nie kwiat
Gdy mi szampan zmącił w głowie świat to w końcu
Jej mówiłem tak

Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Do białego rana z tobą kochana
Ze słomy do siana rym cym do rana

Minął w życiu bardzo długi czas spotkała
Mnie kobieta kwiat
Wino szampan lała raz po raz a ja jej
Mamrotałem tak

Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Do białego rana z tobą kochana
Ze słomy do siana rym cym do rana

Pierwszy raz mój wnuczek szedł przez las i ujrzał
Dziewczę cudny kwiat
Więc przez miesiąc do niej chodził tam by w końcu
Jej powiedzieć tak

Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Do białego rana z tobą kochana
Ze słomy do siana rym cym do rana

Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Do białego rana z tobą kochana
Ze słomy do siana rym cym do rana

Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Na sianeczku sianie rym cym kochanie
Do białego rana z tobą kochana
Ze słomy do siana rym cym do rana