To Trop


Podrzuć mi trop, gdy spytam o drogę
Głowie się i głowie, czy to pewny szklak
Jak myślisz czy map nie ma?Bo wszystko się zmienia
W tym ja i ty
Czujność wzmóż
Uprasza się o nowych map sporządzanie
Na próżno, na próżno

Tak wiele
Blisko od jabłoni
Jabłek postrącanych przez niewinny wiatr
Nie spadniemy daleko od siebie
Przeobrażenie to kolejny krok
Mówisz: Wczuwam się w twoją drogę
Jestem w tym samym położeniu
Spokojnie, spokojnie

To trop, to trop
Możesz podążać znów za swoim węchem
To trop
Możesz podążać znów za swoim węchem
To trop
Możesz podążać znów za swoim węchem
To trop
To trop, to trop, to trop