Tymczasem (Poczuć się dobrze)
Niosę na sobie presję ludzie wiedzą kim jestem
Przez to że wiedzą kim jestem
Wymagają ode mnie więcej
Jak ci wyjaśnić tę presję
Jakbyś miał nie jednego pracodawcę a pięćset
Tak czuję się na koncercie pięknie
Choć intensywny też stres jest
Nie ma lipy nie ma chały cycu
Kiedy gramy tu w sześciu
Wtedy fani swe membrany sycą
I razem łazimy po mieście
Fiskus mi strzelił podatkiem
Się martwię o zdrowie swej matki
Chrystus jest królem to fajnie
Ale odpowiedz kto tym się zajmie (zgadnij)
Mam cały weekend poza domem
A tydzień był tydzień był
Był dobrego vibe'u pogromem
A kolejny idzie z nim idzie z nim
I kiedy zjadę do Wu zjadę do Wu A
Wyglądam jak żul mam z betonu twarz
Jakbym sumieniu mówił „au revoir"
Jakbym siedział w Hradec wpadł Walter White
To nie chodzi tu o hedonizm
Ty ryju mi nie myl tych pojęć
Zapytaj „Co żeś ze sobą zrobił"
Hm zaskakująca odpowiedź
Chciałem choć przez chwilę
Choć przez chwilę choć przez chwilę
Poczuć się dobrze dobrze (tymczasem)
Poczuć się dobrze dobrze
Chciałem choć przez chwilę
Choć przez chwilę choć przez chwilę
Poczuć się dobrze dobrze (tymczasem)
Poczuć się dobrze dobrze
Taktują mi te haty jak sekundnik na kwasie
Słyszysz to już z kuchni jak dudni tym basem
Kiedy liczy Witek nie ma różnic na kasie
Kiedy Stasiak bookuje
Nie masz równych z Łukaszem
Jak się zaczęło
Usłysz Rymy sa dla słabych ja w nie wbijam szaszłyk
Dobra żartowałem dwa tysiące szósty
Mam Twoją uwagę wspominki naszły
A co za bestie zdolne
Po moim solo skumali czym flow jest
Gra była nudna nuda dla mnie grzech
Podbił Witek Stasiak zróbmy to we trzech
Jeden pokój Witka Kabaty
Fury w ekipie Skoda Honda Matiz
Wiele myśli rozmów z Łukim i Witkiem
A czemu wszystko w rapie jest takie brzydkie
Ja siedzę robię bity szczerzę klawiaturę
Słowo jak fundament na nim stawiasz mury
Alko' wyśle paczkę ty coś piszesz maczkiem
Twój listonosz puka otwórz nie bądź Maćkiem
A ten ma w poście hejt a my na poczcie kwit
I wysyłamy rzecz jakiej nie ma nikt
Nie pytaj więc o moje plany przed nami kolejne zadanie
Tymczasem ciśnienie opanuj
Hmm po co mi to wspominanie yy
Chciałem choć przez chwilę
Choć przez chwilę choć przez chwilę
Poczuć się dobrze dobrze (tymczasem)
Poczuć się dobrze dobrze
Chciałem choć przez chwilę
Choć przez chwilę choć przez chwilę
Poczuć się dobrze dobrze (tymczasem)
Poczuć się dobrze dobrze
Te sukcesy z auto tune'a nie uznaję
Jakbyś robił pannę dildosem
I mówił na mieście że sam ją miałeś
Tymczasem zrobimy tu spektakl
Do playbacku nie zamierzam szeptać
Moi ludzie chcą tonąć w pomysłach
Twoi ludzie chcą utonąć w metkach
I pewnego dnia wszystkie gale będą nasze
Bale będą nasze
Żurnale będą nasze murale nasze już dziś zapraszam
I wokale nasze poznasz w całej krasie jak Uralem zasięg
Ich by płynął póki wszelka chała straci swoją chwałę
Ale to od jutra bo tymczasem
Chciałem choć przez chwilę
Choć przez chwilę choć przez chwilę
Poczuć się dobrze dobrze (tymczasem)
Poczuć się dobrze dobrze
Kiedyś z porodówki tymczasem filmy z łóżka
Polecę do Kolumbii tymczasem kawę rozpuszczam
Jutro spiszę deal tymczasem ćwiczę skill
I w końcu trafię mill tymczasem half a mill
Komu jak nie mnie