U!
Napisać chciałbym wiersz
A nawet wierszyk
Balladę i sonety
Ale kto tego chce
Poezji dzisiaj nikt
Nie czyta już niestety
Więc żeby trafić w gust publiki
Wolę już
A w roku pańskim rytm
Poezja idzie w dal
Nikomu nie jest żal
Metafor minął czas
Tukudykudykuu
U
Lubicie głupi pląs
Liczy się tylko to
I zatykacie uszy
Najcudowniejszy wiersz
Najsubtelniejszy rym
Nikogo nie poruszy
By się spodobać wam
Byście ruszyli w tan
Zaśpiewam teraz wam
Poezja idzie w dal
Nikomu nie jest żal
Tukudykudykuu
U
Zapraszam Was na bal
Kostiumy włożyć czas
Głupoto bezgraniczna
Żeby was wprawić w trans
By uszczęśliwić was
Napiszę coś rytmicznie
Żeby pobudzić krew
Płynącą w żyłach niech
Ogarnie wszystkich szał
Poezja idzie w dal
Nikomu nie jest żal
Metafor minął czas
Ah ah ah
U
Wiktorii kołatie
Broussardzie I ty też
I żegnaj mi Baudelairze
Naprawdę cenię was
Ale nie mogę żyć
Jedynie na papierze
Literatura śpi
A muzy tańczą dziś
A w roku pańskim rym
Poezja idzie w dal
Nikomu nie jest żal
Metafor minął czas
He
Lecz jeśli pośród was
W tłumie tańczących mas
Odnajdzie się kobieta
Co w świecie cha cha cha
I świecie la la la
Zatęskni za poetą
Jeżeli taka jest
Ja właśnie o niej śnię
Powiedzcie tylko gdzie
Gdzie