Upnij we włosach


Mam fotografię na niej gruz i dumna postać
Elegancka spódnica w kratę loki spod beretu
Życie i tak zwycięży mówi ta kobieta
Nie było wtedy wcale wody
A one mimo to dbały o urodę
Malowały paznokcie nakręcały papiloty
I kochały jak nigdy przedtem I nigdy potem

Upnij we włosach powiędły mak
Pelargonie weź w dłonie
Być może widzisz go dziś ostatni raz

Upnij we włosach powiędły mak
Załóż obrączkę z drutu
Na znak że ta chwila na zawsze trwa

Na Szczęśliwcach przy dworcu rósł mak
Staszek zerwał kiedyś naręcze
Bo zakochał się w Teresce
I chciał by na kwaterze było im piękniej
Bóg też tego chciał za oknem zrobił tęczę
Maki zwiędły ściany pękły
Bóg spłukał gruzy deszczem
Leżeli przytuleni i czego chcieć jeszcze

Upnij we włosach powiędły mak
Pelargonie weź w dłonie
Być może widzisz go dziś ostatni raz

Upnij we włosach powiędły mak
Załóż obrączkę z drutu
Na znak że ta chwila na zawsze trwa

Jedyny widok to gruz
Jedyny dźwięk to huk
Jedyny smak to kasza czasem pies
Jedyny zapach to spirytus i krew

Jedyny widok to gruz
Jedyny dźwięk to huk
Jedyny smak to kasza czasem pies
Jedyny zapach to spirytus i krew

Upnij we włosach powiędły mak
Pelargonie weź w dłonie
Być może widzisz go dziś ostatni raz

Upnij we włosach powiędły mak
Załóż obrączkę z drutu
Na znak że ta chwila na zawsze trwa

Upnij we włosach powiędły mak
Załóż obrączkę z drutu
Na znak że ta chwila na zawsze trwa