W TYM KRAJU


Joł, to jest proste wiesz, że kocham Polskę ej
Ale nie za to, co się teraz w niej dzieje, popatrz, joł

Nie będę mówił jak jest źle, bo jak jest źle to każdy widzi
Drodzy państwo, w tym państwie większość państwa nienawidzi
Mówią - a za co kochać? Za ten brud i ubóstwo?
Nikt nie kradnie, bo duża bańka to już nie oszustwo
Kradną ci, co przypierdolą stówę komuś z kasy
A panowie zarobasy muszą podjechać czymś do kasy
I na wczasy ich pensje ośmiokrotnie większe
Od tych przeciętnych, jest pięknie, państwo coraz biedniej
Tylko czekać aż to pęknie, bo już nie wytrzyma system
Kto przed kim klęknie, przecież trzeba kochać ojczyznę
Proste, tylko co ona daje w zamian?
Szczerze? Gówno to to, co ma dla nas, ej
Wszystko jest w planach, ciągle słyszę w telewizji
Plany, zmiany w planach 2008 rok, czyżby?
Może ktoś już nie doczeka, bo nie wytrzyma z głodu
Na własnej skórze nie chciałbyś badać kruchości lodu
Żyjąc z godziny na godzinę, czy się uda?
A jeden z drugim skurwysynem toną w aferalnych długach
Jedni śmigają po klubach, inni szukają po kubłach
Polska 2 0 0 4 kurwa

Ten kraj to jest po prostu Polska
W tym kraju możesz ukraść, nigdy dostać
Odwrócony do góry nogami raj
Ten kraj, ten kraj, ten kraj, yo

Ten kraj to jest po prostu Polska
W tym kraju możesz ukraść, nigdy dostać
Odwrócony do góry nogami raj
Ten kraj, ten kraj, ten kraj, yo

Ej, Polska tutaj każdy musi iść do wojska
Ej, Polska jest czasem jak choroba morska
Zrzygasz się, ale zaraz będziesz chciał znowu
I tak dopóki nie dotkniesz nogą pewnego lądu
Ale ci szarzy ludzie nie mają już nadziei
Brak jakichkolwiek uciech, ten kraj ich bezpowrotnie zmienił
Szare twarze, szare postacie w szarych prochowcach
Szarość marzeń tonie w szarych blokowcach
Tylko praca i praca, z której nic się nie ma
Zniszczeni ludzie, to ten piękny kraj ich tak zjebał
Mamy papieża, wódkę, tym się możemy szczycić
A nikt nie mówi o rzeczach, za które mamy się wstydzić
Pan prezydent, premier, ministrowie, kto rozkrada?
Lażdy mówi na drugiego, że przez niego ten bałagan
Rada, która składa się z oszustów po wyrokach
Ustanawiają sprawiedliwość, czy to nie lekkie faux-pas?
Puste słowa, które tylko brzmią górnolotnie
Popatrz na swoje życie zamiast mówić jakie mam spodnie
Jesteś zadowolony z niego? Dlaczego pytam?
A tak po prostu, bo twój płacz tonie w krzykach

Ten kraj to jest po prostu Polska
W tym kraju możesz ukraść, nigdy dostać
Odwrócony do góry nogami raj
Ten kraj, ten kraj, ten kraj, yo

Ten kraj to jest po prostu Polska
W tym kraju możesz ukraść, nigdy dostać
Odwrócony do góry nogami raj
Ten kraj, ten kraj, ten kraj, yo

Ten kraj to jest po prostu Polska
W tym kraju możesz ukraść, nigdy dostać
Odwrócony do góry nogami raj
Ten kraj, ten kraj, ten kraj, yo

Ten kraj to jest po prostu Polska
W tym kraju możesz ukraść, nigdy dostać
Odwrócony do góry nogami raj
Ten kraj, ten kraj, ten kraj, yo


Writer/s: Piotr Skupiewski, Marcin Michal Donesz