Wolne Atomy


Choć zalejmy pełny bak i włączmy bardzo głośno rap
Jestem tu od lat, ale dzisiaj mogę być jak Twój młodszy brat
Naucz mnie wiele, bo jestem niewinny, jestem czysty jak biała kartka
Jestem naiwny, nie mam zagnieceń - czysty jak łza
Jestem dobry, a chcę być nie dobry, ekscytuję to co nieznane
Zakazane najlepiej smakuje - poproszę pełny talerz
Olejmy maniery, jedzmy rękami, co nas obchodzą inni
W ustach mam smak curry, szampana i Twojej szminy
Dla innych śmierdzę, dla Ciebie pachnę, alkoholem i perfumami
Wokół są ludzi miliony, ale jesteśmy sami, bo
Chcemy być sami, bo lubimy być sami
Coś między nami związało nas jak węzeł żeglarski
I trzyma, trzyma, trzyma nas, mocno, jak niepewność jutra
Chyba, chyba, chyba, nie wiemy co będzie – trudno!

Nie pytaj mnie ile zarabiam i gdzie mieszkam
I czy w kieszeni mi zostało jeszcze trochę kwitów
Wszystko się za szybko kończy więc
Nie chcę słyszeć ”przestań”, więc
Chodź, zrobimy coś w tym życiu

Nie pytaj mnie ile zarabiam i gdzie mieszkam
I czy w kieszeni mi zostało jeszcze trochę kwitów
Wszystko się za szybko kończy więc
Nie chcę słyszeć ”przestań”, więc
Chodź, zrobimy coś w tym życiu

Chodźmy na miasto póki jest jasno i wydajmy trochę sosu
Jutro nie jest jak lukier, słodki jak ciasto, więc nie mów "Daj spokój"
Od lat mam sposób swój, i chuj, bo jestem hustlerem syna
Choć wokół nie jeden gnój robił gnój, bo ja umiem nawijać
Chodźmy na dach to ci nawinę, bo ja umiem nawijać
Linijki które z tuszem chłonie ludzka skóra
Bo ja chcę Ciebie, więc chodźmy za rękę
Bo niedługo już świta
Bo oddech się spłyca
Mo E o smaku księżyca
Może być z gwinta
Może, być w moich kubkach
Super relaks na koszulkach
Ja zostaję tu do jutra, mój uśmiech w twoich ustach
Ty fajny gust masz, OSW na koszulkach, ja zostaję tu do jutra
Pieprzyć hamulce, po co nam one? Duszą tylko kreatywność
Jak wolne atomy nasze pragnienia – bo chcemy wszystko
Pieprzyć szczęście na raty, a dzisiaj to już na pewno
Jestem szczęśliwy, jak nigdy dotąd, a Ty razem ze mną!

Nie pytaj mnie ile zarabiam i gdzie mieszkam
I czy w kieszeni mi zostało jeszcze trochę kwitów
Wszystko się za szybko kończy więc
Nie chcę słyszeć ”przestań”, więc
Chodź, zrobimy coś w tym życiu

Nie pytaj mnie ile zarabiam i gdzie mieszkam
I czy w kieszeni mi zostało jeszcze trochę kwitów
Wszystko się za szybko kończy więc
Nie chcę słyszeć ”przestań”, więc
Chodź, zrobimy coś w tym życiu


Writer/s: Marcin Donesz