Wszystko to co lubisz


Nim ciebie nie poznałam
Gdy fajkę palił ktoś
Z pokoju wychodziłam
Kasłając mu na złość
A teraz się uśmiecham
Gdy palisz, ile chcesz
Bo tak się składa
Co ty lubisz, to ja lubię też
Jak wiesz, jak wiesz, jak wiesz

Ach, jeżdżę mroźną zimą
Na nartach z tobą
I mnie się już podoba
I wiatr, i śnieg i mróz

Ach, latem zbierasz żuki
Wędrujesz błotem
Wędrując z chłopcem złotym
I bagno lubię już
Rowy, łąki, a w lasach pąki

I ćmy, pająki
To cóż, to cóż, to cóż?
Ach, wszystko to, co lubisz
Mój chłopcze złoty
Do czego masz ochotę I ja to lubię już
Ach, wszystko to, co lubisz
Mój chłopcze złoty
Do czego masz ochotę I ja to lubię już