Zapach kawy


Jeszcze wczoraj zapach kawy budził mnie
Wciąż karmiona krzykiem dziś to tylko szept
Do niedawna słaba teraz silna dość,
By odwrócić się i biec najdalej stąd

Dziś już nie pamiętam jakie miały być (miały być)
Te tak idealnie planowane dni (tamte dni)
Oddalona o miliony godzin stąd (godzin stąd)
Dawno zapomniałam jak smakuje złość

Dzień nie stanie się nocą
Nie nauczysz mnie jak
Podczas deszczu nie moknąć
I jak wielki jest świat

Wielki świat

Wielki świat

Dzień nie stanie się nocą
Nie nauczysz mnie jak
Podczas deszczu nie moknąć
I jak wielki jest świat

Wielki świat

Wielki świat