Życie to krótki sen


Kiedy myślę o moich latach które odeszły
I nie wrócą nigdy już
I o ludziach którzy na drugą stronę przeszli
A nadal są tuż tuż

I tak wiele się stało
I nie stało się nic
Milion twarzy i zdarzeń
I to wszystko zaledwie szkic

Życie to krótki sen

Kiedy patrzę na moje dzieci które niebawem
Pójdą sobie w świat
Toż to całkiem niedawno było kiedy ledwie chodził
Jeden z drugim skrzat

Matki mojej siwizna
Jak dobrze że jeszcze tu jest
Ojciec mój i ojczyzna
I gest i szelest i cisza

Życie to krótki sen

Tej nuty sentymentalnej
Ja się nie wstydzę
I co jest piękne na wieki
Ja to wiem i ja to widzę

Póki wiosna przychodzi odchodzi i wraca
To wystarczy mi
Póki każdy wysiłek w miłość się obraca
Sen na jawie mi się śni

Nasze myśli podniebne
Niech szybują wśród chwil
Słowa już niepotrzebne
Tylko gest cisza i ty

Życie to krótki sen
Życie to krótki sen
Życie to piękny sen
Życie to krótki sen