Ach Gdybym Miał


Ach gdybym miał tyle istnień
Ile kolorowych baloników trzyma na uwięzi ten pan
Ach jakże byłbym rozrzutny
Rozrzuciłbym je po niebie pozwoliłbym im się wplątać

Rozrzuciłbym w wiatr i w chmury po niebie
I w ptasie skrzydło pozwoliłbym wplątać się
W wiatr i w chmury po niebie
I w ptasie skrzydło pozwoliłbym wplątać się

A sobie zostawiłbym jedno zielone
Zielone jak liście
Jak źdźbła traw
I jak oczy twoje
Zielone
Oczy twoje z bliska

Zostawiłbym jedno zostawiłbym sobie
Zielone jak liście i jak oczy twoje
Zostawiłbym jedno zostawiłbym sobie
Zielone jak liście i jak oczy twoje
Zostawiłbym
Zostawiłbym jedno zostawiłbym sobie
Zielone jak liście i jak oczy twoje