Rzeki
Nie wylewasz słów oceanów
Podajesz jedno po drugim
Lśniące kryształy z twej głowy
Układam, buduję schrony
I będzie lepiej, znośniej
Będzie cieplej, spokojniej
Będzie gęściej i czule
I będzie pewniej, mocniej
Będzie jaśniej, odpornie
Będzie dzielnie i w górę
Choć na jawie
O godzinę mam teraz więcej
Jedną za długo do ciebie
Chodź, pójdziemy na spacer
Ja tę a ty nad tamtą rzekę
I będzie lepiej, znośniej
Będzie cieplej, spokojniej
Będzie gęściej i czule
I będzie pewniej, mocniej
Będzie jaśniej, odpornie
Będzie dzielnie i w górę
Choć na jawie