Kochać do szaleństwa
Choćbym miał stado ciał
Wszędzie widzę ciebie
Chociaż wiem że to szał
Tylko z tobą dziś mogę być w niebie
A tam raj i stado małp
Przy nim właśnie ty
Mucha jeż i dziki pies
Wąż i ty i ćmy
Drzewo ty i woda ty
Myszy ty i ryby ty
A ja a ja
W radosnym tańcu czekam końca dnia
Leję wosk znowu cios
Nie ma nawet cienia
Niszczy pięść miękki los
Drobny ten fakt obraz już ci zmienia
Ujrzysz raj i stado małp
Patrzysz oto ja
Mucha jeż i dziki pies
Wąż i ja i ćma
Drzewo ja i woda ja
Myszy ja i żaby ja
A ty a ty
Ty czekasz aż otworzę wreszcie drzwi
Ty czekasz aż otworzę wreszcie drzwi
Skubię brwi głos mi drży
Palę twoje zdjęcie
Śliczna twarz już się tli
Uśmiech twój właśnie parzy mi ręce
Małpi gaj tam ty i drwal
W drzewie topór tkwi
Szczerzy kły wściekła ćma
I skaczą dzikie pchły
W drzewie ty wokół łzy
Coś się tli w mojej krwi
A on a on
Zakupił działkę i postawił dom
Kupił działkę i postawił dom
W tym obłędnym kręgu zdarzeń
Wyczarował domek z marzeń
A w tym domku właśnie on
I ty i ty i ty
I wściekła ćma
I on i on i on
W tym małpim gaju
Ty i ćma i on
I pies i kot i wąż
I ty i on
I wściekła ćma
I ja i ty i on
W tym małpim gaju
Ty i ćma i on
I pies i kot i wąż
I ty i on
I wściekła ćma
I ja i ty i on
W tym małpim gaju
Ty i ćma i on
I pies i kot i wąż
I ty i on
I wściekła ćma
I ja i ty