Krwawy diament


Mam w sobie ten krwawy diament
A dobre serce me dobra dusza ma
Też musiałem przejść przez piekło
Jak znaleźć sens kiedy wokół tylko getto

Ten krwawy diament w sobie mam jak ekwiwalent
Do tego talent a więcej wad niż zalet
Ale gruby balet już nie pomaga wcale
Wolę kończyć jak zaczynam z flachą przy stole polej
To takie polskie nie jestem patolem proste
Mam żądze te co każdy i chęć potrzeb
Jeśli rozumiesz no to dobrze się nie mądrzę
Tylko chcę coś więcej niż wyjść pod klatkę na piwko
Nie mam nic przeciwko żeby napchać kiesę
Miejsce z którego jestem jest marginesem okej
Może ci nie stykać taki obrót sprawy
Że byłem dresem i zawsze miałem zasady a ty
Co wyniosłem z domu
To dużo miłości
Mam przekazać komu to i te wartości (owszem)
Na nich sam wyrosłem ich się trzymam zawsze
Mam krwawy diament w ręku przez niego patrzę

Mam w sobie ten krwawy diament
A dobre serce me dobra dusza ma
Też musiałem przejść przez piekło
Jak znaleźć sens kiedy wokół tylko getto
Mam w sobie ten krwawy diament
A dobre serce me dobra dusza ma
Też musiałem przejść przez piekło
Jak znaleźć sens kiedy wokół tylko getto

Jestem z ekipy której nie brak atramentu
Nie brak nam talentu z majkiem w dłoni, fach mam w ręku
I dziękuję thank you że scena to docenia
Bujasz głową przy tym dźwięku bez zbędnego pierdolenia
Wiedzą o tym ziomki z osi skejterzy i gangusy
Co mówię to nie głupoty więc u bossów też mam plusy
Hip Hop to mam w duszy jak gówniany to mam w dupie
I niestety dużo rzeczy wygląda jak mucha w zupie
Ale to nie o tym dziś jestem jak ten krwawy diament
Nowy dzień to nowy szlif żeby błyszczeć jak firmament
W domu rzadko przejebane raczej raczej bardzo gites
Ciągnęło mnie do lasu tam gdzie ziomeczki ze splifem
I nie raz miałem lipę za akcje karygodne
Na szczęście większość bez kary więc śmigam swobodnie
Bardzo mi wszystko jedno czy jesteś antyfanem
Mówił Ero JWP dwu cztero karatowy diament

Rzeczywistość szara znowu puka do mych drzwi
Gniewu nie ma w moich planach nie mam do dodania nic
Miasto panorama widzę tylko krew pot i łzy
Złote klamki na maybachu z drugiej strony brud i syf
A ja kocham mój kraj rap w polskiej wersji
Ghetto Music Jano PW bez dywersji
Świat w chuj agresji presji nocnych sesji
Jestem MC nieskromny jak książę Persji
Palę sensi i jest mi z tym kurwa wprost dobrze
Ja chyba nawet przegapię swój pogrzeb
Myśli mądrze lecz nie zawsze dobrze robi
Krwawy diament chcę spokój jak Wan Kenobi
Żaden fan utopii czy tam pan od kopii
Chcę mieć kurwa dobry hajs choć zacząłem od drobin
Nie chcę zboczyć z drogi świat jest kurwa za drogi
Chociaż nikt nie stawiał na mnie oj przepadniesz mój drogi

Mam w sobie ten krwawy diament
A dobre serce me dobra dusza ma
Też musiałem przejść przez piekło
Jak znaleźć sens kiedy wokół tylko getto
Mam w sobie ten krwawy diament
A dobre serce me, dobra dusza ma
Też musiałem przejść przez piekło
Jak znaleźć sens kiedy wokół tylko getto

Głęboko pod ziemią gdy pierwiastki łączą to flow
Powstaje kamień ze skazą później go fani czczą
Dla nich diamentem się stanie dla mnie jest zlany krwią
Jest na nim znamię po każdej ranie a nie to show
Najpierw był węglem pokrytym sadzą
A więc przedtem ludzie chcieli bym w piekle płonął
Lubią ludzi w tej grze co pięknie błyszczą
Twardym jestem diamentem przetnę każde szkło
Czarne lustro w które wlepiasz wzrok
Jebię peleton jestem już dawno pro
Lecę wysoko jebany samolot
Moje paliwo to z treningu pot pot pot
Krok w krok i z każdym tym kilometrem
Mam rymotok wbijam w szok każdą gębę
Tak jak w Kongo
Bo niosę szczęście i mękę
Ból i pengę comprende
Będę krwawym diamentem ot co

Mam w sobie ten krwawy diament
A dobre serce me dobra dusza ma
Też musiałem przejść przez piekło
Jak znaleźć sens kiedy wokół tylko getto