Zgubilem dzien
Czymże jest tydzień, gdy jeden dzień
Nagle się zgubił, zapadł się w cień?
Czymże jest miesiąc i rok, i wiek,
Kiedy dzień jeden mi zbiegł?
Kochany, niezapomniany dzień.
Zgubiłem dzień i nie wiem, gdzie się podział.
Szukam go, wołam go: Wróć, mój dniu!
Zgubiony dzień jest niby ta melodia,
Którą ktoś słyszał raz w czasie snu.
Chcesz ją zanucić, chcesz do niej wrócić,
Pragniesz odtworzyć choć kilka nut.
Zgubiłem dzień. Pomóżcie mi go znaleźć.
Może ktoś widział go właśnie tu?
Wczoraj był ze mną, i szczęście w nim,
Myśli w radosny plotły się rym.
I była ona, i byłem ja,
Dziś jej już nie ma i dnia.
Zgubiony, wczoraj prześniony dzień.
Chcesz ją zanucić, chcesz do niej wrócić,
Pragniesz odtworzyć choć kilka nut.
Zgubiłem dzień. Pomóżcie mi go znaleźć.
Może ktoś widział go właśnie tu?